Subiektywny przewdonik

5 powodów, dla których warto popłynąć na wyspę Lobos

Jeśli jesteś już na Fuerteventurze, to świetnie! Mam nadzieję, że odkrywasz wyspę, łapiesz promienie słońca i dobrze się bawisz.

Północ Fuerteventury – Corralejo – ma dla mnie wyjątkową energię (wąskie uliczki, muzyka na żywo, dobre knajpy, port i piękny widok na dwie kolejne Wyspy Kanaryjskie. Lobos i Lanzarote dzieli od Fuerteventury kilkanaście minut. Można łatwo się na nie dostać
i poznać zupełnie inny mikroklimat. Dziś dowiesz się dlaczego warto popłynąć na Lobos – wyspę kruszącej się ziemi i błękitnych lagun.

Lobos jest nieodłącznym elementem krajobrazu, który widzimy będąc na północy Fuerteventury. Z daleka wygląda jak kapelusz, a może raczej wąż trawiący słonia? To właśnie Lobos pierwsza wita słońce, które jakby wspina się po linii wzgórza wulkanu. Śniadania z takim widokiem naprawdę robią robotę. Przed wyprawą warto odwiedzić jedną z kawiarni, bo jeśli motorówka już ruszy, a Ty nie zabierzesz ze sobą czegoś do jedzenia, możesz tego żałować 🙂 Ale po kolei, będzie czas na wyjaśnienia.

Jeśli już jesteście na pokładzie, to ruszamy!


5 powodów, dla których warto zobaczyć Lobos:

Jeśli chcesz na chwilę zniknąć z pola widzenia i zatracić się w surowości natury, doświadczyć absolutnej ciszy, zanurzyć w błękicie oceanu i odprężyć na pięknej plaży  – to nie ma na co czekać. Na Lobos otaczają Cię wulkaniczne szlaki, które poprowadzą na szczyt wulkanu. Z góry widać Lanzarote, Fuerteventurę, popękaną ziemię i przestwór oceanu.


Cisza i spokój. Możesz zostać tutaj kilka godzin, ale równie dobrze może być to pomysł na spędzenie dnia. Wtedy dobrze jest pamiętać o zabraniu ze sobą czegoś do jedzenia. Na wyspie jest bowiem tylko jedna restauracja, która działa tylko na zasadzie wcześniejszych rezerwacji. Miejsce na jedzenie jest cudne, wygląda jak stary dom, z oknami otwartymi na oścież i ceratą w czerwono-białą kratę. Tutaj koniecznie do spróbowania paella z owocami morza.

Jeśli nigdy nie próbowałeś snurkowania – to jest to idealne miejsce, by zacząć! Błękit i transparentność wody są obłędne. W zakamarkach kryje się bogate życie oceaniczne także okulary i rurka będą niezbędne.


catamaran_fuerteventura

Są trzy możliwości dotarcia na Lobos:

  1. Wpław 🙂 Mam przyjemność znać takich, którzy to zrobili!
    Brawo Agata, brawo Dawid!
  2. Water taxi (dla mnie najbardziej odjechana opcja, szczególnie przy większych falach).
  3. Glass-bottom boat – łódka z przezroczystym dnem – z pewnością zachwyci dzieciaki.
  4. Stand up paddle – tylko przy dobrych warunkach (bezwietrznie), dobrej kondycji fizycznej i mega ogarnianiu supa 🙂

Co warto jest ze sobą zabrać płynąc na Lobos?

Krem z filtrem, wodę, ręcznik, czapkę z daszkiem, sandały trekkingowe, gogle do snurkowania, piknikowe rarytasy.

Lobos to idealne miejsce również na sesję zdjęciową i surfing. Wielu amatorów tego sportu płynie, by złapać tam jedną z najlepszych fal.